Moje ulubione miejsca w Europie

Należy do nich Barcelona o której opowiadała Wam Pani Magda  jednak pierwsze miasto jakie mi przychodzi na myśl to Paryż.  Cieszę się, że minionego lata dotarłam do niego po raz kolejny. Dzięki temu mam co wspominać teraz, gdy tak dużo czasu przebywamy w domu. W obecnej sytuacji, tegoroczne wakacje stoją nadal pod znakiem zapytania. Nie wiem, czy spędzę je w bardziej odległym miejscu niż własny ogródek nie przeszkadza mi to w planowaniu moich wymarzonych podróży. Dlatego zachęcam Was również do zwiedzania wirtualnego miast, muzeów. Przyjdzie czas, że zdobytą wiedzę będziecie mogli wykorzystać w praktyce.

Dziś namawiam do spaceru po stolicy Francji. Proponuję rozpocząć go od wieży Eiffla. Ten obecny symbol Paryża został zbudowany na Wystawę Światową w 1889 r . Do jej budowy zużyto 18 tysięcy metalowych części, 9 tys ton żelaza, a mimo to wydaje się lekka i smukła. Może dzięki imponującej wysokości 276,13m. Udajemy się tam w godzinach przedpołudniowych. Musimy doliczyć czas na stanie w kolejce pod wieżą. Takich osób jak my jest więcej. Na wieżę wchodzimy schodami do wysokości pierwszego tarasu (57,63 m) lub drugiego (115,73 m). Wjazd windą zostawcie osobom starszym lub bez kondycji ( Wy do takich nie należycie). Jak już dopchacie się do balustrady – możecie spojrzeć na miasto – widok jest niezapomniany. Wysokość na której jesteśmy, przestrzeń jaką zajmują wspaniałe budowle, zabytki i blask od nich bijący robią ogromne wrażenie. Po zrobieniu zdjęć pora zejść ażurowymi schodami na teren otaczający wieżę – to Pola Marsowe. Tu krótko odpoczywamy na jednej z ławeczek i kierujemy się nad Sekwanę. Idąc bulwarem wzdłuż rzeki obejrzymy największe zabytki Paryża należą do nich: Muzeum  d’Orsay mieszczące się w budynku dawnego dworca (rozpoznacie go po przepięknym zegarze nad wejściem). Dalej Place de la Concorde ozdobiony fontannami, Ogrody Tuileries z Luwrem. Zwróćcie uwagę na mijane mosty. Najpiękniejszy z nich to most Aleksandra III. Jeśli Wam również się spodoba, wejdźcie na niego i przyjrzyjcie się z bliska zdobiącym go rzeźbom. Idąc dalej bulwarem, dostrzeżmy już  z daleka dwie charakterystyczne wieże a między nimi rozetę – to gotycka katedra Notre Dame. Niestety budowana przez 170 lat świątynia (począwszy od 1163 roku ) uległa w kwietniu minionego roku zniszczeniom, spowodowanym wybuchem pożaru. Runęła iglica i zawalił się dach. Cały czas trwa renowacja budynku opóźniona przez koronawirus. Mimo poniesionych strat katedra nadal robi na turystach wrażenie. Przemieszczamy się w kierunku placu i stacji metra – Hotel de Ville. Oglądamy monumentalny budynek, któremu stacja zawdzięcza swą nazwę. Hotel de Ville to po polsku ratusz. Reprezentacyjny plac przed nim wykorzystywany jest w czasie państwowych  uroczystości.  Tu kończymy spacer, ponieważ zapada już zmrok.

Mam nadzieję, że zachęciłam Was do zwiedzania Paryża. Gdyby zainteresowały Was inne miejsca czy zabytki tego miasta dajcie znać. Wyznaczymy wspólnie nową trasę.

Polecam Wam również blog https://www.podrozepoeuropie.pl/ – Spacer nad Sekwaną  gdzie znajdziecie  zdjęcia opisanych przeze mnie zabytków.  

Miłej podróży czyli jak mówią Francuzi bon voyage!

Pozdrawiam. Pani Kasia