„Chcę jeszcze raz pojechać do Europy
Lub jeszcze dalej do Buenos Aires
Więcej się można nauczyć podróżując
Podróżować, podróżować jest bosko”
To słowa piosenki „Boskie Buenos” śpiewanej przez Korę z zespołu Maanam. Mówi się, że podróże kształcą, ale również bawią. Dlatego zapraszam Was do wspólnego zwiedzania Berlina oraz Barcelony.
Berlin w ostatnich latach został nazwany „stolicą na czasie”. Cechuje się dynamizmem, gościnnością, tolerancją i otwartością na nowe trendy. Rytm życia wyznaczają tutaj turyści i technologia. Od czego zatem zacząć zwiedzanie tego miasta?
Proponuję od Reichstagu, to gmach parlamentu w Berlinie. Jest siedzibą Bundestagu (izba parlamentu) oraz miejscem obrad Zgromadzenia Narodowego. Na samej górze znajduje się kopuła widokowa, z której można podziwiać panoramę Berlina.
Idąc dalej docieramy do Bramy Brandenburskiej, to jeden z charakterystycznych punktów miasta. Symbol pokoju i wolności.Kontynuujemy nasz spacer, idziemy Aleją Unter den Linden (Aleja Lip) prowadzącą spod Bramy Brandenburskiej do Wyspy Muzeów.
Kontynuujemy nasz spacer, idziemy Aleją Unter den Linden (Aleja Lip) prowadzącą spod Bramy Brandenburskiej do Wyspy Muzeów.
Wyspa Muzeów (Museumsinsel) wraz z pięcioma budynkami w historycznym centrum Berlina jest sercem berlińskiego krajobrazu sztuki. Od 1999 roku zalicza się do światowego dziedzictwa kulturowego UNESCO. Tutaj najlepiej wybrać sobie jedno, może dwa muzea, które chcielibyście zwiedzić.
Ja proponuję Muzeum Pergamońskie, w którym mieszczą się aż trzy muzea: Zbiory Sztuki Antycznej, gromadzące świadectwa architektury hellenistycznej i rzymskiej, Muzeum Przedniej Azji oraz Muzeum Sztuki Islamskiej. Zdecydowanie należy zwrócić tutaj uwagę na Ołtarz Pergamoński oraz popiersie Nefretete.
Inne zbiory warte uwagi znajdują się w Muzeum im. Bodego. Możecie tutaj zobaczyć kolekcję: malarstwa – m.in Donatello, rzeźb z kości słoniowej z XVII i XVIII wieku oraz kolekcję sztuki bizantyjskiej.
Kolejną turystyczną atrakcją Berlina jest Fernsehturm (wieża telewizyjna). Znajduje się w berlińskiej dzielnicy Mitte, w pobliżu Alexanderplatz. Ma 368 metrów jest najwyższym budynkiem w Niemczech i czwartym co do wielkości wolnostojącym obiektem w Europie. I ostatni proponowany przeze mnie punkt wycieczki to Kreuzberg – dzielnica artystów, współczesnych hipisów, cyganów i studentów. To barwne miejsce za sprawą nadmiaru graffiti, a także wielokulturowości. Znajduje się tutaj Viktoriapark, który został – zaprojektowany dla ciężko pracujących mieszkańców dzielnicy. Jest pokryty siecią krętych ścieżek, a na jego terenie znajdują się sztuczne skały i wodospad.
Wiem, że wielu z Was interesują zakupy. W centrum Berlina znajdziecie kilka domów handlowych, w tym słynne KaDeWe (Kaufhaus des Westens). To luksusowy sklep o powierzchni 60 000 m², rozdzielonej na 8 pięter.. KaDeWe podzielony jest na strefy perfumeryjno – kosmetyczne, odzieżowe, gastronomiczno-spożywcze oraz wyposażenia wnętrz. Wbrew pozorom ceny w KaDeWe nie różnią się od tych, które oferują inne sklepy. Na ekskluzywnym parterze znajduje się m.in. słynna Prestiżowa Aleja z oszklonymi salonami najbardziej znanych projektantów, wśród nich m.in Chanel, Louis Vuitton, Hermes, Prada, Fendi, Gucci, Bulgari, Cartier czy Dior.
Barcelona przyciąga nie tylko wyjątkową architekturą, ale także klimatycznymi uliczkami i ciekawymi muzeami. Można zwiedzać tu zabytki znane na całym świecie, spacerować po pięknych parkach czy relaksować się na plaży.
Tutaj inaczej niż w Berlinie, proponuję przemieszczać się metrem, ponieważ odległości pomiędzy poszczególnymi punktami trasy są duże.
Na początek podróży słynna Sagrada Familia – jej budowę rozpoczęto ponad 130 lat temu i wszyscy zadają pytanie, czy i kiedy zostanie ukończona. Najśmielsze z planów zakładają rok 2026, czyli datę upamiętniającą setną rocznicę śmierci Gaudiego. Mówi się, że świątynia wybudowana jest w stylu hiszpańskiego gotyku czy katalońskiego modernizmu. Wiele tutaj odniesień do przyrody: pelikanów, gołębi, form roślinnych. Bilet do Sagrady należy kupić na kilka dni przed planowanym zwiedzaniem i najlepiej zrobić to przez Internet.
Poruszamy się dalej szlakiem Gaudiego i udajemy się do magicznego Parku Guell, tak to znane z filmów kolorowe miejsce z nie mniej znaną jaszczurką. Koniecznie musicie tutaj zajrzeć. Na jeden dzień wystarczy, odpocznijcie zjedzcie coś dobrego jutro czekają kolejne atrakcje.
Wstajemy, jest 9:00 zjadamy śniadanie i udajemy się na Plac Hiszpański. Na środku placu znajduje się fontanna, umiejscowione na niej rzeźby symbolizują morza, które otaczają Półwysep Iberyjski. Musicie wrócić tutaj, któregoś dnia wieczorem, wtedy odbywają się pokazy fontann i dzieje się magia. Nad Placem Hiszpańskim majestatycznie góruje Pałac Narodowy. A my ruszamy na sąsiednie wzgórze Montjuic, z którego widzimy panoramę Barcelony. Na spacery tutaj warto poświęcić cały dzień, oprócz licznych parków i ogrodów znajduje się tu Stadion Olimpijski i Zamek Montjuic, który podczas hiszpańskiej wojny domowej służył za więzienie. I teraz mega atrakcja zjeżdżamy w dół zabytkową kolejką Aeri del Port – trasa kolejki biegnie nad portem, zapewniając niesamowite widoki na całe miasto. A my wysiadamy, gdzie? Otóż dotarliśmy na najpopularniejszą plażę w Barcelonie o jakże spektakularnej nazwie Barceloneta. Plaża położona jest w dawnej dzielnicy portowej o tej samej nazwie. To też największa (ponad kilometr długości) i najstarsza plaża w mieście. Stąd już spacerem idziemy wzdłuż słynnej ulicy La Rambla to popularny deptak Barcelony o długości ok. 1300 metrów. La Rambla położona jest w dzielnicy gotyckiej (Barii Gòtic) pomiędzy Placem Katalonii a Placem del Portal de la Pau na którym w centralnej części stoi pomnik Krzysztofa Kolumba. Jeśli macie jeszcze trochę siły to możecie skręcić w jedną z zabytkowych uliczek i troszeczkę się porozglądać. Nie przesadzajcie jednak, jutro niespodzianka. Przed nami ostatni dzień zwiedzania, dzisiaj Tibidabo – to najwyższe wzniesienie Barcelony liczy 512 metrów n.p.m. Nazwa wzgórza z języka łacińskiego oznacza „Tobie dam”. Co tutaj na nas czeka? Przede wszystkim piękny widok na Barcelonę, a także Park rozrywki z wesołym miasteczkiem na czele. Na Tibidabo dojedziecie zabytkowym niebieskim tramwajem (Tramvia Blau). Dalej powiezie Was kolejka Funicular Tibidabo. Trasa kolejki ma 1130 metrów długości, górna stacja znajduje się na wysokości 501 metrów, a dół na wysokości 226 metrów, z różnicą wysokości 275 metrów z maksymalnym nachyleniem 25,7%.
Na tym kończymy naszą wycieczkę po Barcelonie. Jest tutaj jeszcze wiele miejsc do zwiedzania. Wierzę, że jeszcze kiedyś tutaj wrócimy.
Kochani. Dzisiaj jesteśmy w domach. Dlatego podróżujmy chociażby wirtualnie. Planujcie i nie bójcie się marzyć. Ja zaczęłam realizować podróżnicze pasje po 30-tym roku życia. Wszystko co najfajniejsze jeszcze przed Wami.
Besos dla Was. Pani Magda.